Przeciwwskazania do noszenia w chuście
Dziś będzie poważnie. Odpowiemy na pytanie, które bardzo często słyszę i na konsultacjach, i na chustowych pogadankach. Boicie się, że nosząc w chuście zrobicie dziecku krzywdę. Najczęściej niepotrzebnie, ale mając na rękach malucha obawiamy się przecież wszystkiego. Jakie są więc przeciwwskazania do noszenia w chuście? Czy każde dziecko może być w chuście noszone? W końcu, czy każdy rodzic może swoje dziecko w chuście nosić?
Zdrowy noworodek jest stworzony do noszenia, zarówno na rękach jak i w chuście. Do tego przygotowała nas natura, nie ma więc powodów, by się obawiać, że do noszenia dziecko przyzwyczaimy. To już się stało podczas 9 miesięcy noszenia pod sercem. Noszenie jest więc odpowiedzią na naturalne potrzeby malucha.
Przeciwwskazania do noszenia w chuście – dziecko
Przeciwwskazań do noszenia dziecka w chuście jest naprawdę mało. Nie jest nim ani wzmożone, ani obniżone napięcie mięśniowe u dziecka. Nie jest nim także asymetria maluszka. W każdym przypadku należy jednak zobaczyć konkretne dziecko i jego rodzica w konkretnym wiązaniu. Może się okazać, że jedno dziecko ze wzmożonym napięciem mięśniowym bez problemu przyjmie prawidłową pozycję w chuście, a inne będzie się odginało, uniemożliwiając prawidłowe spozycjonowanie. Tak było np. z moimi synami. Jeden, przy mocno wzmożonym napięciu w obręczy barkowej nie był w stanie przybrać prawidłowej pozycji zgięciowo-odwiedzeniowej, drugi – z obniżonym napięciem – był z powodzeniem noszony od 4 dnia życia.
Uwaga! Asymetria jest przeciwwskazaniem do noszenia dziecka w wiązaniach asymetrycznych (np. kangur na biodrze czy chusta kółkowa). Dzieci z asymetrią można w chuście nosić, ale TYLKO w wiązaniach symetrycznych (najlepiej w kangurze, bo w nim najłatwiej o ew. korektę pozycji dziecka).
Choć prawidłowo zawiązana chusta wspomaga rozwój stawów biodrowych, to w przypadku większych problemów z bioderkami jest odradzana. W przypadku dysplazji czy zwichnięcia dzieci są leczone w specjalnie dobranym aparatem (szelki Pavlika, rozwórka Koszli, poduszka Frejki), który uniemożliwia noszenie. Nawet jeśli dziecko nie musi już w nim spędzać prawie całej doby, ewentualnie rozpoczęcie noszenia w chuście należy skonsultować z lekarzem (a najlepiej jeszcze z fizjoterapeutą i doradcą noszenia). Bezwzględnym przeciwwskazaniem do noszenia są stopy końskoszpotawe (jeśli leczone są za pomocą gipsów). Gdy dziecko ma założone gipsy w zasadzie niemożliwe jest uzyskanie prawidłowej pozycji zgięciowo-odwiedzeniowej w chuście.
Przeciwwskazania do noszenia w chuście – rodzic
Tak naprawdę przeciwwskazaniem do noszenia są nie tyle konkretne choroby, co ich stadium. Z noszeniem powinni uważać rodzice z dyskopatią. Tu najlepiej konsultować się z fizjoterapeutą, bo pod tą nazwą mogą się kryć różne schorzenia, o różnym natężeniu i uciążliwości. Wiele osób wśród przeciwwskazań wymienia problemy z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa. To nie tylko powszechny wśród mam ból pleców, ale też np. przepuklina. I znowu – można nosić jeśli mamy siły i zgodę fizjoterapeuty.
Na pewno przeciwwskazaniem do noszenia są stwardnienie rozsiane (choć i tu patrzymy na stadium, sama miałam na konsultacjach przypadki mam, które chorowały na SM, ale w pewnych momentach mogły i nosiły dzieci w chuście czy nosidle) czy padaczka.
Uwaga fizjoterapeuty uroginekologicznego!
Przeciwwskazaniem (względnym) do noszenia są dysfunkcje dna miednicy u noszącej mamy! Kluczowa będzie tu oczywiście funkcjonalna diagnostyka dna miednicy u fizjoterapeuty i określenie stopnia zmian/zaburzeń.
Przeciwwskazaniem do noszenia na pewno nie jest niepełnosprawność rodzica – znam przypadki noszących rodziców bez części ręki, takich na wózkach, ba! wiem o niewidomej doradczyni noszenia.
Jeśli chcesz się przekonać czy chusta jest dobrym pomysłem dla Ciebie i Twojego Maluszka, najlepiej jest spotkać się z doradcą noszenia. On nie tylko dobierze najlepsze w danym momencie wiązanie, ale też zrobi wszystko byś nauczyła się nosić. Polecam indywidualne konsultacje chustowe w Klubie Rodzica w Rybniku – zarówno stacjonarne, w Rybniku, jak i te on line.
Pamiętajcie, że często dzieci w pewnych momentach swojego życia dzieci mogą „nie chcieć” przebywać w chuście. I dotyczy to nawet największych chuściochów świata. Po prostu, dziecko się rozwija. Noworodek chce bliskości i przytulenia. Starszak, ma już dużo większe potrzeby. Chce w chuście widzieć (stąd niechęć do wiązań z przodu, odpychanie się od rodzica, skręcanie i odginanie ciała przy wiązaniu chusty). Chce raczkować, a nie być noszonym. Chce biegać! Co więc robić? Zmodyfikować sposób wiązania (może czas na plecak albo chustę kółkową?) albo… poczekać. Jak się dzieci wybiegają to do chusty wrócą. Przetestowałam to na 3 własnych dzieciaków 🙂